piątek, 22 lutego 2008

made by women

Od kilku miesięcy nie mogę się powstrzymać od śmiechu (przez łzy) kiedy o tym myślę. Otóż w listopadzie 2007 ruszyła na Lubelszczyźnie kampania społeczna promująca politykę równych szans, której celem - jak czytamy na www.rowniwpracy.pl - jest "nakłonienie biznesmenów oraz pracowników do promocji równości". Tak, tak, nakłonienie. Nie ma to jak dobrze skonstruowane cele kampanii:) Po szczegóły kampanii odsyłam na wspomnianą stronę, najciekawszy z tego wszystkiego jest stworzony przez lokalną agencję reklamową zajmującą się tą kampanią, jeden z trzech wariantów billboardów.











Przez dwa miesiące na ulicach mojego miasta wisiały dowody na to, jak bardzo równościowa kampania może niechcący pogłębiać nierówności. (Mam przynajmniej nadzieję, że niechcący). A w jaki sposób pogłębiać? Już ilustruję scenką rodzajową z życia wziętą:

Ona i on w samochodzie. Mijają billboard.
On: Coooo??? Jakie made by women?? Jak to??
Ona: No tak jak widzisz. Motocykle Harley Davidson są w większości....
On: Buahahahahahahahah! Składane przez kobiety! No jasne, że składane! Bo jaki mężczyzna chciałby to robić! Grunt, że są PROJEKTOWANE przez mężczyzn!

Wiem, że to już strasznie nieaktualna sprawa. Ale po prostu MUSIAŁAM o tym napisać.

Brak komentarzy: